To była bardzo nietypowa wizyta "u doktora".
Lew mieszka w domu właścicieli prywatnego ogrodu zoologicznego w okolicach Kielc. Ma na imię Kari, to dziewczynka. Gdy trochę podrośnie i przejdzie wszystkie szczepienia, trafi na odpowiednio przygotowany wybieg. Państwa Zawadzkich, którzy kupili lwicę zaledwie tydzień temu, zaniepokoiła apatyczność zwierzęta.
- Czasem takie objawy towarzyszą dorastaniu. Lwy, podobnie jak psy czy koty, potrzebują osobnej oceny - mówi prof. Michał Wrzosek z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej na Uniwersytecie Przyrodniczy we Wrocławiu. - Nie wiem, w jakim stopniu udomowiony jest ten zwierzak, ale w wieku siedmiu tygodni nie ma jeszcze objawów strachu czy agresji. Jeżeli zwierzę ma kontakt z ludźmi, nie powinno mieć skłonności do zachowań agresywnych. Trochę inaczej jest, gdy od początku wychowuje się na wybiegu w zoo. Wówczas tylko opiekun może podchodzić do zwierzęcia.
Lwiątko przeszło wstępne badania, pobrana została mu krew, a następnie potrzebny był rezonans magnetyczny. Rezonans wymagał narkozy, więc lwiątko na czas badania zostało uśpione. Mała lwica ma problemu z poruszaniem się, jest też osłabiona.
- Kupiliśmy dwa lwy, to rodzeństwo. Trzymamy kciuki, by Kari była zdrowa. Była bardzo osowiała, wcześniej wszystko było w porządku - mówią Aleksandra i Paweł Zawadzcy. - Lwy na razie mieszkają z nami. Śpimy w jednym domu, bawimy się z nimi, karmimy je z butelki. To nasze małe dzieci, bliźniaki. Tak je traktujemy. Są ciekawe wszystkiego.
W sumie w swoim prywatnym ogrodzie zoologicznym "Leśne Zacisze" państwo Zawadzcy mają 90 gatunków zwierząt. Lwy będą główną atrakcją, ale nie zostały jeszcze udostępnione zwiedzającym.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?