Zlot zabytkowych aut w Oławie zorganizowano z okazji piętnastolecia powiatu oławskiego. Do Oławy przyjechało 412 pięknych pereł motoryzacji. Było co oglądać, od kabrioletów, po samochody luksusowe, a nawet militarne.
Do Oławy zjechali się miłośnicy motoryzacji z całej Polski oraz z Niemiec i Słowacji. To właśnie Peter Kucka, który na międzynarodowy zlot przyjechał aż z Brna, przejechał najdłuższy dystans, dlatego od organizatorów zlotu otrzymał kupon na 50 litrów paliwa.
Zlot zabytkowych aut w Oławie był także okazją do pokazania siły. Strongmeni z powiatu oławskiego zmierzyli się z... żukiem. Najdalej strażackie auto pod górkę wciągnął Andrzej Kaleta.
Podczas zlotu zabytkowych aut w Oławie nie brakowało prawdziwych perełek. Jerzy Markiewicz z Siedlec koło Wolsztyna do Oławy przywiózł mercedesa 300 i limuzynę dailmler D5420. Znawcy motoryzacji podziwiali i komentowali elegancję, luksus i wykończenie samochodów. Ich właściciel mówi, że każdy ma różne pasje. - Jedni zbierają znaczki, a ja auta po prostu - śmieje się Jerzy Markiewicz. Przyznaje, że garaży ma kilka, a odrestaurowanie takiego zabytkowego samochodu jest bardzo drogie. Części do nich sprowadzał nawet ze Stanów Zjednoczonych. Teraz chce odnowić bentleya. W swojej kolekcji ma również mercedesa, który należał do słynnej tenisistki Steffi Graf.
Na zlocie zabytkowych aut w Oławie milicyjnego fiata prezentowali także Mateusz Nigowski i Arkadiusz Nauman z Wrocławia, którzy planują stworzyć we Wrocławiu grupę rekonstrukcyjną Milicji Obywatelskiej.
Najpiękniejsze na zlocie zabytkowych aut
Podczas zlotu zabytkowych aut w Oławie można było także podziwiać wojskowe jeepy z czasów II wojny światowej. Miłośnicy terenowych aut mogli oglądać także hammera, którym z Wrocławia przyjechał pan Robert. - Dla kogoś, kto lubi takiego rodzaju auta, to spełnienie marzeń, nie tylko moich. Moja żona jeździ nim nawet na zakupy, choć spala prawie 20 litrów na 100 kilometrów - mówi pan Robert.
Podczas zlotu zabytkowych aut wybrano miss i mistera impreza. Zostali nimi: Julia Marek i Szymon Dzwończyk z Wrocławia. To właśnie Szymon Dzwończyk jest także właścicielem najpiękniejszego auta - marki Triumph Spitfire. Najstarszy samochodów zjazdu to amerykański houdson essex z 1928 roku, który przywiózł Dariusz Nawarol z podoławskiej Bystrzycy.
Międzynarodowy zlot zabytkowych aut w Oławie okazał się największą tego typu imprezą w Polsce. Jego organizatorem było Studio Reklamy Wena.
Zobacz także: Zabytkowe auta na Dni Koguta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?