Rowerzyści chcą parkować pod Dworcem Głównym [ZDJĘCIA]

Wrocławska Inicjatywa Rowerowa zwróciła się do oddziału, zajmującego się nieruchomościami PKP we Wrocławiu z prośbą o utworzenie miejsca postojowego dla rowerów w parkingu podziemnym. Wprawdzie wokół dworca nie brakuje miejsc dla rowerzystów, ale tylko część z nich jest zadaszona. - Nawet w sezonie zimowym trudno znaleźć tam wolne miejsce – tłumaczy Radek Lesisz z WIR-u.

- Rowery przed dworcem parkowane są najczęściej na dłuższy okres czasu. Dlatego chętniej wybierane są miejsca pod dachem, gdzie rower jest chroniony przed deszczem i śniegiem. Zresztą pod zadaszeniami są zamontowane kamery, które teoretycznie tworzą zabezpieczenie przed kradzieżami – argumentuje Radek Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej, autor wniosku.

Sprawdziliśmy. Nawet w poniedziałek (19.01), przy niesprzyjającej rowerzystom pogodzie, wszystkie miejsca pod zadaszeniem są zajęte. O wiele mniej rowerów jest zaparkowanych w stojakach koło dworca, które są odkryte. Ale ścisku nie ma także na parkingu podziemnym. Ponad połowa miejsc dla samochodów jest wolna.

- Zależałoby nam na co najmniej 50 stojakach typu odwrócone „U” w głównym korytarzu parkingu, w miejscu obecnych miejsc postojowych równoległych i w jak najbliższym sąsiedztwie wyjść do hali dworca. Poza tym chcielibyśmy, by kamery monitoringu zostały skierowane na ten parking – tłumaczy Radek Lesisz. I dodaje, że takie rozwiązania funkcjonują w wielu krajach Europy Zachodniej, pozwalając zintegrować transport rowerowy z kolejowym. W skali Polski parking podziemny dla rowerzystów przy dworcu byłby ewenementem.

Sprawę popiera także Wrocławski Oficer Rowerowy, Daniel Chojnacki. Decyzja należy jednak do Dworca Głównego PKP. - Nie otrzymaliśmy jeszcze listu w tej sprawie. Kiedy tylko dotrze do nas ten wniosek, na pewno zostanie on rozpatrzony – odpowiada Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy PKP S.A.