Wyjazd planowany jest wrześniu dla 42 osób, choć ich ilość może się zwiększyć 5. Ma trwać 8 dni. Kwota, którą ZWiK chce przeznaczyć na wycieczkę to 120 tys. zł. Obecnie trwa drugi przetarg, bowiem w pierwszym jedyny oferent, który się zgłosił, chciał za organizację wyjazdu 195 tys. zł.
Wiadomość o planowanej wycieczce mocno zelektryzowała mieszkańców Oławy. - To skandal. Chyba im się już zupełnie w głowach poprzewracało. Zwykłym ludziom podnoszą opłaty za wodę i ścieki, a potem wożą swoje cztery litery po Izraelach - mówi oburzona pani Maria z bloku przy ul. Chrobrego.
Z takimi ocenami nie zgadza się Krzysztof Pękala, prezes ZWiK. - Wyjazd ten nie ma nic wspólnego ze wzrostem taryf za wodę i ścieki. Finansowany jest on bowiem ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, a nie bieżącego rachunku spółki. Szef ZWiK dodaje, że ostatnia podwyżka taryf spowodowana była głównie wartymi kilkadziesiąt milionów złotych inwestycjami. - Koszty utrzymania sieci znacznie wzrosły. Podrożały również energia i paliwa. A trzeba pamiętać, że w zeszłym roku nie było żadnej podwyżki, a teraz nasze taryfy nie są wcale wygórowane na tle innych, podobnych miast - dodaje.
Z 42 osób, które zgłosiły chęć wyjazdu, tylko połowa jest pracownikami spółki. Reszta to osoby towarzyszące. - Ale one płacą za siebie 100 proc. kosztów wycieczki. Pracownicy jadą za darmo, ale sami muszą zapłacić podatek od wartości wycieczki - tłumaczy Jadwiga Pasternak, główna księgowa ZWiK. - Większść z tych osób czasem przez kilka lat nie korzystała z funduszu socjalnego. A tych pieniędzy nie można przeznaczyć na inne cele - dodaje.
Wyjazd ma mieć charakter integracyjno-szkoleniowy, choć w specyfikacji przetargu trudno znaleźć elementy szkoleń. - Taką funkcję będą płeniały m.in. moje rozmowy z pracownikami, które mogą czasem odnieść lepszy skutek, niż tradycyjne szkolenia organizowane w firmie. Moim celem jest to, żeby pracownicy identyfikowali się ze spółką i wszyscy dążyli w tym samym celu rozwoju firmy - tłumaczy Krzysztof Pękala.
Według prezesa ZWiK dobrze pracującą załogę trzeba również docenić. - A my mamy dobrych pracowników, co pokazują nasze wyniki finansowe. Od kilku lat niemal nie zwiększamy zatrudnienia, a wykonujemy znacznie większy zakres prac, niż kiedyś - kończy Pękala.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?