Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekshumowano ciało ks. Waldemara Irka

Malwina Gadawa
fot. Malwina Gadawa
Dziś po godz. 6 na starym cmentarzu w Oławie została przeprowadzona ekshumacja ciała ks. Waldemara Irka, zmarłego przed rokiem rektora Papieskiego Wydziału Teologicznego. Ciało kapłana przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, gdzie przeprowadzone zostaną badania DNA. O ekshumacji ciała ks. Waldemara Irka zdecydował sąd. Przypomnijmy. Mieszkanka Oławy Wiesława Dargiewicz twierdzi, że ksiądz był ojcem jej trzyipółletniego syna Jakuba i domaga się dla dziecka spadku po księdzu.

Ciało księdza Waldemara Irka zostało wyciągnięte z rodzinnego grobowca na oławskim cmentarzu jeszcze przed godziną 6. Zarządca cmentarza, wspólnie z rodziną zmarłego kapłana, czekał na lekarza z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

Obecna na miejscu siostrzenica ks. Waldemara Irka nie chciała komentować sprawy i całego zamieszania, jakie rozpoczęło się po śmierci kapłana. Powiedziała tylko: - Wielki człowiek, więc wielkie afery. Dodała, że pamięta jak ksiądz Irek powtarzał jej zawsze, że jeżeli ludzie o kimś mówią, znaczy, że nie jest im obojętny.

Materiał DNA do badań zostanie pobrany jeszcze dzisiaj. Później ks. Waldemar Irek zostanie ponownie pochowany na oławskim cmentarzu.

Ekshumacja była konieczna, bo dzięki niej możliwe będzie przeprowadzenie badań DNA, które potwierdzą lub wykluczą ojcostwo ks. Waldemar Irka.

O ekshumację wnioskowała najbliższa rodzina ks. Irka, a potem również Wiesława Dargiewicz. Oławianka, twierdzi, że osiem lat miała romans z księdzem. O pomoc w tej sprawie zwróciła się również do detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Ten twierdzi, że to kuria powinna wypłacać kobiecie alimenty w imieniu zmarłego kapłana. Apeluje także do wrocławskich kapłanów o "przebudzenie i przytemperowanie dumy".

Czytaj więcej: "Urodziłam dziecko księdza". Rutkowski: Niech arcybiskup się przebudzi i płaci alimenty!

Czy kuria wypłaci kobiecie alimenty? Ksiądz Stanisław Jóźwiak, kanclerz wrocławskiej kurii, odpowiada, że nie można mówić o odpowiedzialności zbiorowej i podaje przykład: jeśli ksiądz spowoduje wypadek, to przecież kuria nie płaci odszkodowania. Kanclerz uważa, że to właśnie sąd będzie odpowiednim organem do rozwiązania tej sprawy. Ks Jóźwiak przyznawał kilka tygodni temu, że ma nadzieję, że nic nie jest jeszcze przesądzone i być może doniesienia oławianki się nie potwierdzą.

Sprawa o ustalenie ojcostwa to jedno. Przed sądem toczy się również druga - o majątek po zmarłym kapłanie. To, czy 3,5-letni Kuba będzie miał do niego prawa, okaże się po wynikach badań genetycznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto