Groźne skrzyżowanie

Jeszcze w tym tygodniu będzie wiadomo, czy uda się przebudować jedną z najniebezpieczniejszych dróg w powiecie oławskim. Tuż za ostrym zakrętem
istnieje tu skrzyżowanie. Auta zderzają się w tym miejscu coraz częściej
Ten wypadek przy skrzyżowaniu drogi z Jelcza-Laskowic do Oławy z trasą w kierunku Bystrzycy skończył się wyjątkowo tragicznie. 9 sierpnia na miejscu zginął tu kierowca i jeden z pasażerów osobowego audi. Drugi pasażer w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala. Kierowca wyprzedzał na łuku drogi, chociaż o zakazie informowała go podwójna linia ciągła. Zderzył się z ciężarówką. Siła uderzenia była tak duża, że auta przełamały barierkę mostu nad przepływającą pod drogą Smortawą i zsunęły się do rzeki. Strażacy i policjanci zgodnie przyznają, że było to jedno z najtragiczniejszych zdarzeń drogowych w powiecie oławskim. Akcja ratunkowa trwała ponad pięć godzin.
To nie pierwsze groźny wypadek w tym miejscu. Do tragedii dochodzi coraz częściej. Niebezpieczne skrzyżowanie istnieje tutaj tuż za ostrym zakrętem.
- Nie można wszystkiego zrzucić na barki złych warunków atmosferycznych - twierdzi Zbigniew Frąckowiak zastępca komendanta komisariatu policji w Jelczu-Laskowicach. Przyczyn upatruje przede wszystkim w ludziach. - Jak na razie, to kierowcy są głównymi winnymi wypadków w tym miejscu. Nie stosują się do ograniczeń prędkości, a nawet usiłują wyprzedzać mimo podwójnej linii ciągłej. Do tego nie zachowują należytej odległości między pojazdami - tłumaczy. Zdaniem policji, ostry zakręt przy skrzyżowaniu jest odpowiednio wyprofilowany. Mundurowi sprawdzali to wspólnie z drogowcami.
Policja zastanawia się, jak zmobilizować kierowców do większej uwagi w tym miejscu i zapewnić im bezpieczeństwo. Przyznają, że niekiedy same znaki nie wystarczają. Ruch wzrasta tu z miesiąca na miesiąc. - Rozmawialiśmy na ten temat ze specjalistami. Sugerują, by na kilkudziesięciometrowym odcinku miedzy mostem nad Smortawą i skrzyżowaniem z drogą do Bystrzycy utworzyć dodatkowy pas dla skręcających w lewo - opowiada Frąckowiak. Inny pomysł zakłada budowę szerokiego pobocza. - Wtedy łatwiej będzie ominąć skręcające w lewo pojazdy - twierdzi.
- Sprawdzamy już, co można zrobić na tym odcinku zrobić - zapewnia Bogusław Mirowski, naczelnik wydziału inżynierii ruchu w dolnośląskim Zarządzie Dróg Wojewódzkich. Ekspertyza drogowców ma być znana w środę.