Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oława: 40 osób w żuku i ponad 200 zabytkowych aut - tak wyglądały Dni Koguta

Malwina Gadawa
Tegoroczne Dni Koguta trwały od 21 do 23 czerwca. Jedną z największych atrakcji był zlot zabytkowych aut. Takiego oblężenia na oławskim Rynku już dawno nie było. Przyjechało ponad 200 samochodów, które miały w sumie 1700 lat. Mieszkańcy Oławy bili także rekord ilości osób, które zmieszczą się w żuku strażackim. Do auta weszło 40 osób

Podczas tegorocznych Dni Koguta na oławskiej scenie muzycznej pojawili się m.in: Habakuk i Afromental. Na zakończenie miejskiego święta zaśpiewał Kuba Badach wraz z zespołem Krzysztofa Herdzina i Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze z programem „Dire Straits symfoniczne”.
W piątkowy wieczór oławianie mogli usłyszeć kameralny koncert kompozytorski Pawła Mykietyna, który urodził się i wychował w Oławie oraz obejrzeć filmy "Trick” Pawła Hryniaka oraz „Essential killing” Jerzego Skolimowskiego z muzyką Pawła Mykietyna.
Na terenach zielonych Ośrodka Kultury można było oglądać zmagania rycerzy Chorągwi Piastów Śląskich oraz zaproszonych Bractw Rycerskich.
W niedzielne popołudnie rywalizowano w grze miejskiej „Mroki średniowiecza” z wątkiem historyczno-detektywistycznym.
Podczas Dni Koguta zbierano również pieniądze na przeszczep płuc dla oławianki Justyny Piotrowskiej

O jej chorobie możesz tutaj przeczytać więcej: Jej życie warte jest 600 tysięcy złotych

Na scenie za wsparcie akcji i pomoc dziękował mąż Justyny - Robert Piotrowski z córką Blanką.

Na oławskiej scenie prezentowały się również młode talenty. Pierwsze miejsce i 1000 złotych wygrały Sandra Guras i Alicja Jany. Wykonały piosenkę "Modlitwa" z musicalu "Taniec wampirów".
Do występu przygotowywała ich Izabela Smoleń, która prowadzi Studio Piosenki.
W tym samym dniu do Oławy przyjechali wielbiciele zabytkowych aut.
To była doskonała okazja do zobaczenia „perełek” dawnej motoryzacji.
Do Oławy przyjechało ponad 200 aut, które miały w sumie 1700 lat.
Organizatorem zlotu i jego pomysłodawcą jest Tomasz Jurczak, ze studia reklamy "Weny".
Sam ma w swojej kolekcji kilka zabytkowych aut.
Na pierwszym oławskim zlocie najstarsze auto przywiózł Dariusz Nawarol z podoławskiej Bystrzycy.
Amerykański houdson essex jest z 1928 roku.
W swojej kolekcji ma kilka starych aut. Niektóre kupuje gotowe, niektóre remontuje.
- To jest pasja, która wchodzi człowiekowi w krew - mówi Dariusz Nawarol.
Najładniejszym autem został mercedes Marcina Mołdawiaka.
Przemysław Kałuziński z Oławy przyjechał na zlot swoim jaguarem.
- Zawsze marzyłem, żeby mieć takie auto. Kilka rzeczy sam w nim zrobiłem, m.in lakier i tapicerkę - mówi
oławianin
Magdalena Miernik z Trzebnicy przyjechała do Oławy czerwonym kabrioletem. Auto wykonał jej mąż.
- Silnik ma z forda sierry. Mąż bardzo pasjonował się motoryzacją, sam go wykonał. W planach miał również zbudowanie helikoptera, ale już nie zdążył, przed śmiercią - mówi pani Magda.
Przyjechała na oławski zlot, żeby oddać mu hołd i zaprezentować wszystkim jego dzieło.
Podczas ostatniego dnia miejskiego święto uczestnicy bili rekord - ilości osób, które zmieszczą się w strażackim żuku. Zmieściło się 40 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto