Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oława: Piłkarzom zabrakło motywacji i umiejętności

Malwina Gadawa
arch. prywatne
Wiceburmistrz Witold Niemirowski zrezygnował z działalności we władzach klubu piłkarskiego MKS SCA Oława. W rozmowie opowiada o przyczynach swojej decyzji oraz dlaczego oławska drużyna spadła z II ligi

Rezygnacja z pełnionej funkcji to nie przypadkiem ucieczka z tonącego okrętu?
- W żadnym wypadku, ponieważ 17 stycznia złożyłem oficjalne pismo do burmistrza i prezesa klubu, że rezygnuję z końcem stycznia z pracy w zarządzie. Wtedy nikt nie wiedział jak będzie wyglądała wiosna MKS Oława w II lidze. Rezygnację uzasadniłem tym, że nie chcę już łączyć stanowisk oraz brakiem czasu na pracę w klubie, ponieważ w tym czasie w Urzędzie Miejskim przejmowaliśmy gospodarkę lokalową od zarządcy i znacznie przybyło mi obowiązków zawodowych. Jednak po rozmowie z prezesem Węglowskim, decyzję swoją odłożyłem do końca czerwca i określiłem, że będzie to termin ostateczny. Poza tym okręt ten jeszcze płynie.

Kto jest winny porażki MKS Oława, które spadnie z II ligi z powodu fatalnego sezonu. Na dodatek drużyna nie otrzymała licencji  drugoligowej na sezon 2013/14?
- Co do licencji to brakujące dokumenty wysłaliśmy do PZPN, ale nie zdążyły dojść na czas do Warszawy i musieliśmy napisać odwołanie. Czekamy obecnie na wynik rozstrzygnięcia, ale uważam, że wszystko będzie w porządku, ponieważ wszystkie dokumenty złożyliśmy. Natomiast za wynik sportowy odpowiadają przede wszystkim zawodnicy i trener. Uważam, że zabrakło odpowiedniej motywacji zawodnikom i na pewno niektórym trochę umiejętności. Trener Sobczak robił co mógł i nie mamy żadnych pretensji do niego. Trzeba pamiętać, że to właśnie Sebastian Sobczak po 20 latach wprowadził MKS Oława do II ligi.

Co dalej z oławskim klubem? Jak widzi Pan jego przyszłość?

- W chwili obecnej musimy poczekać do walnego zebrania członków, które odbędzie się 26 czerwca i do zakończenia rozgrywek II ligowych. Martwi mnie tylko fakt, że nie widać chętnych do pracy społecznej w nowym zarządzie, choć wielu mnie atakuje za rządzenie klubem, nikt nie chce podjąć rękawicy i wyzwań jakie stoją przed MKS Oława w następnym sezonie. Klub wprowadziłem razem z kilkoma zapaleńcami do II ligi i zostawiam w sytuacji finansowej znacznie lepszej niż 10 marca 2010, kiedy zostałem prezesem klubu. Jednak sytuacja finansowa jest dalej ciężka i trzeba poważnie porozmawiać ze wszystkimi kibicami czy Oławę naprawdę stać na II ligę i czy oławianie chcą II ligi, która kosztuje około 1 mln złotych, a na mecze przychodzi po 300 osób. Więcej będę mógł powiedzieć po 26 czerwca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto