Po sobotnim wybuchu gazu w bloku przy ul. Chrobrego w Oławie mieszkania musiało opuścić w sumie 15 rodzin. Część wyprowadziła się do krewnych, część zamieszkała w hotelu. Do mieszkań wrócą najwcześniej za dwa miesiące. Dzisiejsza, kolejna już, ekspertyza inspektora nadzoru budowlanego wykazała że naruszona jest ściana szczytowa budynku, a w stropach widoczne są szczeliny.
WYBUCH GAZU W OŁAWIE - ZOBACZ ZDJĘCIA
W piątek budynek ma obejrzeć ekspert od konstrukcji żelbetowych z Politechniki Wrocławskiej. To w dużej mierze od jego oceny zależy to, kiedy mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich mieszkań. - Optymistyczny wariant to 2-3 miesiące. Ale pod warunkiem, że ekspert nie oceni stanu technicznego budynku gorzej niż my oraz że zima nie będzie bardzo mroźna. Pesymistyczny wariant, to lipiec - mówi Elżbieta Pawlikowska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Oławie.
27-letni mężczyzna, który został ranny w sobotnim wybuchu, nadal przebywa w centrum leczenia poparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jego stan jest bardzo poważny. Przypomnijmy, że po wybuchu mężczyzna wypadł z trzeciego piętra budynku razem z jedną ze ścian mieszkania.
Przyczyny wybuchu bada policja. Jacek Gałuszka, komendant powiatowy w Oławie, przyznaje że jednym z badanych wątków jest próba samobójcza 27-latka. Chwilę wcześniej z mężczyzną miała zerwać jego partnerka. Komendant przyznaje, że jedną z wersji branych pod uwagę podczas śledztwa jest też celowe zniszczenie mieszkania. Wiadomo, że 27-latek był już wcześniej notowany przez policję.
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?