Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pola Nadziei dla oławskiego hospicjum

Magdalena Gębicka
Żonkile na Polu Nadziei w Oławie
Żonkile na Polu Nadziei w Oławie Janusz Wójtowicz
Niełatwo jest mówić o śmierci, najlepiej wiedzą o tym pracownicy hospicjów i rodziny chorych. Chcąc oswoić wrocławian z tematem śmierci, Hospicjum dla Dzieci włączyło się do akcji Pola Nadziei. Od początku kwietnia na ulicach miasta można spotkać wolontariuszy, którzy rozdają żółte żonkile, zbierając pieniądze do puszek na chorych.

Ludzie boją się hospicjów, bo odczuwają lęk przed rozmową o śmierci. Bo jak o niej mówić? – Przede wszystkim trzeba być szczerym, zachować umiar i takt – mówi Kamila Kręgulewska z wrocławskiego Hospicjum Bonifratrów. – Jednak najważniejsze jest umieć słuchać chorego. W obliczu śmierci warto po prostu być. Często jest tak, że pacjent jest bardziej oswojony ze śmiercią niż jego rodzina.
Hospicjum to nie jest czekania na śmierć. Jego celem jest zapewnienie pacjentowi godnego życia. Na czym konkretnie polega opieka paliatywna, którą daje hospicjum? Jest to opieka nad pacjentami chorującymi na nieuleczalne i prowadzące do śmierci choroby. Podstawową rolą jest kontrola bólu. – Chcemy, żeby pacjent jak najmniej cierpiał, nie zawsze jest to jednak możliwe – mówi Hernik - Janiszewska z wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci.
Najważniejsza jest poprawa jakości życia chorych i ich rodzin przez łagodzenie problemów psychicznych, duchowych i socjalnych. – W tych ostatnich dniach chorzy potrzebują normalności, chcą zachować pozory zwykłego życia – opowiada Kamila Kręgulewska.
Hospicja kojarzą się ze smutnym miejscem, gdzie panują warunki jak w szpitalu. Jednak stacjonarne hospicja są tylko dla dorosłych. We Wrocławiu dzieci będąc pod opieką lekarzy i pielęgniarek z hospicjum pozostają w domu. ˜– Dzięki temu, że pacjenci są w domu, lepiej znoszą chorobę – opowiada Beata Hernik - Janiszewska.
W domowym Hospicjum dla Dzieci do dyspozycji są lekarze i pielęgniarki 24 h na dobę. Pielęgniarki odwiedzają pacjenta co dwa dni ,a w razie potrzeby przyjeżdżają również lekarze, psycholog lub kapelan.
Pola Nadziei to akcja, która ma pokazać, że hospicja to też życie – mówi Beata Hernik - Janiszewska. Żółty żonkil symbolizuje życie i nadzieje.
Polega ona na sadzeniu żółtych żonkili, które są później rozdawane wśród mieszkańców. Ma łamać złe skojarzenia, które budzą w ludziach hospicja. Oławskie Pola Nadziei rosną obok Ratusza.
W sobotę o 15 na terenach zielonych za Ośrodkiem Kultury będzie finał akcji. Oprócz występów teatralnych, pokazów tańca i występu uczniów ze szkoły muzycznej na godz. 18 zaplanowane są pokazy jujitsu, interwencji policji i straży pożarnej. Będą pokazy pierwszej pomocy, malowanie twarzy dla dzieci i kiermasz ozdób wielkanocnych. Zebrane podczas festynu środki zostaną przekazane na Domowe Hospicjum Caritas w Oławie

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto