SOR w Oławie: Pseudokibice pobili i znieważyli pielęgniarki

SOR w Oławie: Pseudokibice pobili i znieważyli pielęgniarki. Pseudokibice z Oławy sterroryzowali personel przychodni i szpitala przy ul. Baczyńskiego w Oławie. "Zabiję cię", "jesteś skończona" krzyczeli do pielęgniarek, a następnie zaczęli je popychać i uderzać w twarz.Pojawili się w nocnej przychodni szpitala, w poniedziałek późnym wieczorem i twierdzili, że zbyt długo czekają na przyjęcie przez lekarza.

Trzej napastnicy, za wydarzenia na SOR-ze w Oławie, zostali już zatrzymani przez policję. Zdaniem mundurowych są znani w oławskim środowisku pseudokibiców i chuliganów.

Chuligani sympatyzujący z klubem piłkarskim z Oławy pojawili się na SOR-ze w Oławie, bo jeden z nich miał rozciętą rękę. Przez chwilę byli spokojni, ale zaraz potem zaczęli głośno upominać się o przyjęcie przez lekarza. Następnie, już na terenie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR w Oławie) zaczęli wyzywać pielęgniarki, a jedną z nich uderzyli w twarz. W szpitalu krąży plotka, że kobieta ma złamany obojczyk.

- Tej informacji nie mogę potwierdzić, natomiast potwierdzam, że rzeczywiście w szpitalu pojawili się trzej agresywni mężczyźni - przyznaje Andrzej Dronsejko, dyrektor szpitala. - Było od nich czuć woń alkoholu. _Po tym jak zaczęli grozić pracownikom na SOR-ze w Oławie, zdecydowaliśmy o wezwaniu policj_i - dodaje.

Całę zdarzenie na SOR w Oławie potwierdza także Alicja Jędo z oławskiej policji, choć na razie unika podawania szczegółów. - Mężczyźni zostali już zatrzymani i będą przesłuchiwani. Na razie nie wiadomo jakie zarzuty zostaną im przedstawione - mówi policjantka. Prawdopodobnie zostaną oskarżeni o znieważenie i groźby karalne za to co zrobili na SOR-ze w Oławie.

SOR w Oławie: Potrzebna ochrona?

Dyrektor szpitala, Andrzej Dronsejko, twierdzi, że szpital i SOR w Oławie nie ma wynajętej ochrony. - Co prawda jest zatrudniony jeden ochroniarz, ale pełni on bardziej rolę stróża i trudno, by reagował wobec takiej agresji ze strony młodych mężczyzn - wyjaśnia dyrektor.

Dzisiaj trzej mężczyźni zeznawali w prokuraturze. Żaden nie przyznał się jednak do rozboju na Szpitalnym Odziale Ratunkowym ( SOR w Oławie)