Organizatorzy zbiórki bardzo dziękują.
- To, co wydawało się niemożliwe, okazało się możliwe. Nie byłoby tego, gdyby nie WY i tysiące wpłat, których dokonaliście - dziękują organizatorzy
Justyna z mamą i siostrą jadą do Wiednia 1 lipca. Tam czeka ich rodzinny przeszczep płuc.
Cały czas można jeszcze wpłacać pieniądze na konto, bo pomimo zebranej kwoty Justynę czeka długa rehabilitacja i czasowe przeniesienie się do Wiednia.
Zebrana kwota pozwoli jej zapewnić powrót do zdrowia.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?